Korzenie czarnej muzyki sięgają czasów niewolnictwa w Stanach Zjednoczonych. Wówczas miała ona charakter żalów wylewanych Bogu przez religijnych robotników na plantacjach bawełny. Z pól trafiła do kościołów i stała się częścią nabożeństwa. Z czasem muzyka Gospel zmieniła swój charakter. Melancholia i smutek został wyparte przez radość życia i radość śpiewania. Piosenki Gospel opowiadają o ufności pokładanej w Bogu, o wierze w nadejście szczęśliwych czasów, o dniu, w którym wszyscy zostaną zbawieni. Śpiewacy Gospel głoszą dobrą nowinę (tak też tłumaczy się nazwę gospel), jednak obecnie wychodzą poza kościoły.
Chętnie koncertują w plenerach, małych i dużych salach koncertowych, szkołach itp. Gospel rozwija się w różnych kierunkach. Jedni twórcy propagują awangardowe połączenia gospel z innymi gatunkami muzycznymi, inni skłaniają się ku formom bardziej konserwatywnym. Jedną z odmian gospel jest obecnie praise& worship, rodzaj muzyki typowo obrzędowej, która angażuje w prowadzenie nabożeństwa liderów-chórzystów. Czarna muzyka przenika również do muzyki popularnej, stając się powoli jednym z jej gatunków. Śpiewacy gospel coraz chętnie występują z piosenkarzami pop.
Ci drudzy czerpią z czarnej muzyki inspirację dla swojej twórczości. W połączeniu z soulem czy R&B gospel daje interesującą mieszankę. Reprezentantami tego typu twórczości są głównie piosenkarze czarnoskórzy. Wspomnieć tu należy chociażby o Whitney Houston, w piosenkach której inspiracje muzyką chrześcijańską są bardzo widoczne. Wokalistka zaśpiewała też gospelową piosenkę „Jesus loves me” w filmie „Bodyguard”, w którym grała główną rolę, obok Kevina Costnera. W początkach kariery Michaela Jacksona również widoczne są wpływy gospel. Piosenkarki młodszego pokolenia inspirujące się gospel to Alicia Keys, nieżyjąca już Amy Winehouse czy Adele. Fascynacja muzyką gospel widoczna jest w twórczości artystów starszego pokolenia, jak na przykład Elvis Presley.